Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku z dnia 23 czerwca 2015 r. (sygn. SK 32/14), w którym uznał roszczenie o zapłatę trzykrotności wynagrodzenia (art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) za niezgodne z Konstytucją RP. Trybunał uznał art. 79 w zaskarżonym zakresie za sankcję zbyt surową i zbyt głęboko wkraczającą w relacje pomiędzy stronami sporu o naruszenie autorskich praw majątkowych.

Sprawa toczyła się na skutek skargi konstytucyjnej o zbadanie zgodności tego artykułu z Konstytucją, złożonej przez UPC Polska sp. z o.o. Skarżąca odwołała się w skardze do orzeczenia wydanego 14 października 2013 r. przez Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. VI ACa 208/13), w którym zasądzono od niej na rzecz Stowarzyszenia Filmowców Polskich wielomilionowe odszkodowanie stanowiące trzykrotność wynagrodzenia, jakie przysługiwałoby SFP. UPC w skardze wskazała m.in. na naruszenie prawa do równej ochrony w zakresie własności i innych praw majątkowych, prawa do równego traktowania, oraz prawa do bycia niedyskryminowanym.

Trybunał wskazał, że spór toczący się pomiędzy tymi podmiotami jest przykładem sprawy, w której z całą wyrazistością ujawnił się problem nierównowagi pomiędzy odpowiedzialnością naruszyciela majątkowych praw autorskich a szkodą wynikającą z jego bezprawnego działania, zauważył jednak, że źródło problemu tkwi głębiej niż relacja pomiędzy organizacjami zbiorowego zarządzania prawami autorskimi a operatorami sieci kablowych.

Punktem wyjścia dla analizy konstytucyjności art. 79 ust.1 pkt 3 lit. b było założenie, że prawa autorskie podlegają na gruncie Konstytucji wzmocnionej ochronie. Trybunał podkreślił, że przyznanie uprawnionemu z majątkowych praw autorskich roszczenia opartego na ryczałcie zostało podyktowane potrzebą szczególnej ochrony tych praw, wskazał jednak, że art. 79 w zaskarżonym zakresie zapewnia uprawnionym zbyt daleko idącą ochronę, która w praktyce może się odbywać kosztem użytkowników tych praw i budzi nie tylko zastrzeżenia przedstawicieli doktryny, ale również istotne wątpliwości natury konstytucyjnej.

Trybunał uzasadnił swoje stanowisko na tle czterech podstawowych założeń ochrony praw autorskich, za które uznał:

  • korzystanie przez twórców z silnej, zinstytucjonalizowanej ochrony, w tym poprzez funkcjonowanie organizacji zbiorowego zarządzania;
  • skuteczną ochronę autorskich praw majątkowych poprzez przyznanie uprawnionym szeregu roszczeń o charakterze cywilnym, w tym w szczególności możliwości żądania naprawienia wyrządzonej szkody;
  • możliwość wystąpienia przez podmioty dochodzące swoich roszczeń w oparciu o art. 79 ustawy z wnioskiem o zabezpieczenie dowodów, zabezpieczenie roszczeń oraz z roszczeniami informacyjnymi;
  • przyznanie uprawnionym instrumentów karnych, wskazanych w rozdziale 14 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Trybunał nie zgodził się z poglądem, iż roszczenie o naprawienie szkody poprzez zapłatę trzykrotności wynagrodzenia jest zasadniczym instrumentem zabezpieczającym pozycję twórcy działającego bez pomocy pełnomocnika względem pozycji naruszyciela. W ocenie Trybunału w obecnych czasach nieuprawnione jest twierdzenie, iż pozycja twórców w sporach o naruszenie praw autorskich jest ex definitione słabsza, a w konsekwencji trudno jest uzasadniać dotkliwy charakter sankcji za naruszenie autorskich praw majątkowych wyłącznie koniecznością szczególnej ochrony twórców – Trybunał odwołał się tutaj w szczególności do powództw, które wytaczane są przez przedsiębiorców.

W ocenie Trybunału dwoma podstawowymi mechanizmami, na jakich oparty jest art. 79 ustawy w zaskarżonym zakresie, są oderwanie odpowiedzialności naruszyciela od szkody wyrządzonej jego działaniem oraz umożliwienie całkowitego abstrahowania od swoistej bezprawności, jaka ujawniła się w tej sprawie w przypadku negocjowania wysokości opłaty licencyjnej.

Trybunał stwierdził, iż ustawodawca nie może w sposób całkowicie arbitralny określać zasad rekompensowania szkody poniesionej przez twórców, odwołując się do argumentacji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku w sprawie ACI Adam z dnia 10 kwietnia 2014 r. (sygn. C-435/12). W przywołanym wyroku TS UE wskazał, że system opłaty licencyjnej ustanowiony przed dane państwo członkowskie musi dążyć do utrzymania równowagi pomiędzy prawami i interesami twórców a prawami i interesami użytkowników chronionych dóbr.

Trybunał zauważył, że co prawda można uznać za dopuszczalne rozwiązania, w których w praktyce wysokość roszczenia opartego na opłacie ryczałtowej będzie wyższa od poniesionej szkody, niedopuszczalne jest jednak, aby uprawnieni z autorskich praw majątkowych cieszyli się ochroną tak silną, że wysokość przysługującego im roszczenia mogłaby być całkowicie oderwana od szkody jaką ponieśli i stanowiła jej wielokrotność. Trybunał uznał, że w zaskarżonym przepisie ustawodawca naruszył równowagę pomiędzy pozycją uprawnionego z autorskich praw majątkowych a pozycją użytkownika tych praw, oraz że doszło do niepropocjonalnej ingerencji w majątkowe prawa sprawcy szkody – odpowiedzialność naruszyciela autorskich praw majątkowych nie ograniczała się do normalnych następstw działania naruszyciela, lecz mogła je wręcz kilkakrotnie przewyższyć.

Pełna treść uzasadnienia dostępna jest na stronie Trybunału Konstytucyjnego.

komentarze 2

  1. Trzykrotność? Chyba jednak przesada…

  2. Czy to nie dziwne, że przez ponad dwadzieścia lat od wejścia w życie ustawy o prawie autorskim jakoś nikt nie krzyczał, że jest to niezgodne z konstytucją? Czy to nie dziwne, że dopiero jak sprawa dotyczyła giganta wśród operatorów kablowych okazało się, że kara jest niezgodna z konstytucją bo jest za wysoka?

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *