Postępują prace nad nowelizacją ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz.U. z 2013 r. poz. 21 z późn. zm.). Głównym założeniem wprowadzanych poprawek jest umożliwienie spalarniom odpadów komunalnych uzyskania statusu instalacji ponadregionalnych. W założeniach autorów projektu, powinno to rozwiązać problem zbędnych inwestycji w przypadku istnienia niewykorzystanych mocy przerobowych w sąsiednim regionie. Przed weekendem swoje poprawki przedstawił Senat (druk nr 3037). Senatorowie proponują poszerzenie definicji regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych na zakłady wykorzystujące inne technologie niż dotychczas wymienione w ustawie. Wskazują także, że wojewódzkie plany gospodarki odpadami oraz plany inwestycyjne powinny być jedynie opiniowane, a nie zatwierdzane przez Ministerstwo. Przeciwne postanowienie musiałoby bowiem zbyt daleko ingerować w samodzielność samorządów.

Wobec zgłoszenia powyższych poprawek mało prawdopodobne staje się wejście w życie nowelizacji przed dniem 23 stycznia 2015 roku. Z tą zaś datą tracą ważność zezwolenia odpadowe wydane na podstawie poprzedniej ustawy. Przedłużenie ich obowiązywania o kolejny rok było jednym z najistotniejszych postanowień projektowanego aktu. Propozycja Senatu jest następująca: stosowny przepis pozostaje w nowelizacji, przy czym wejdzie on w życie nie z dniem ogłoszenia, ale z mocą od dnia 23 stycznia 2015 r.

Czy tak można?

Jednym z elementów rzymskiego dziedzictwa prawnego jest zasada lex retro non agit – niedziałania prawa wstecz. Już Cyceron, komentując jeden ze współczesnych sobie aktów, wskazywał, że nie potępia się niczego co leży w przeszłości, chyba że coś jest tak zbrodnicze i bezbożne, że należało tego unikać również wtedy, gdy nie było prawa. Zakaz retroakcji nie został wprost zapisany w ustawie zasadniczej, jednak orzecznictwo wywodzi jego obowiązywanie z zasady demokratycznego państwa prawa wyrażonej w art. 2 Konstytucji RP. Należy jednak zauważyć, że w omawianym wypadku Ustawodawca niczego nie potępia. Przeciwnie! Wykazując zrozumienie dla zainteresowanych przedsiębiorców, pragnie oszczędzić im zapowiedzianej sankcji. W takim wypadku wyjątek od zasady będzie zatem dopuszczalny.

W podobny sposób jest to przedstawione w orzecznictwie sądowym.

Naczelny Sąd Administracyjny zwraca uwagę, iż zasada niedziałania ustawy wstecz odnosi się tak do praw, jak obowiązków podatnika. Od zasady niedziałania ustawy wstecz jako podstawowej zasady prawa międzyczasowego nie należy odstępować bez ważnych powodów. Natomiast każdorazowe odstępstwo od tej zasady powinno wynikać z brzmienia ustawy, a więc musi być wyrażone w sposób nie budzący wątpliwości lub wypływać z celu ustawy (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 maja 2009 r., sygn. akt
II FSK 148/08).

Dopuszczalne są zatem wyjątki od zasady, a wymogi formalne zostały w tym wypadku spełnione. Trybunał Konstytucyjny wskazuje ponadto, że działając na korzyść obywatela, Ustawodawca nie jest ściśle związany zakazem retroakcji, bowiem treścią zasady lex retro non agit jest zakaz działania wstecz przepisom prawnym kształtującym prawa i obowiązki obywateli, jeżeli to prowadzi, lub może prowadzić, do pogorszenia ich sytuacji prawnej w stosunku do stanu poprzedniego (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 grudnia 1997 r., sygn. akt K 22/96, zob. także np. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 lutego 2001 r. K 27/00). Oceniając konstytucyjność jednej z ustaw, Trybunał wskazał wprost:

Art. 2 ustawy z 22 grudnia 1999 r. stanowi wprawdzie, że wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, ale zarazem nadaje nowym przepisom wsteczną moc obowiązującą. Rozwiązanie takie byłoby konstytucyjnie dopuszczalne tylko, gdyby nowe przepisy zawierały rozwiązania korzystniejsze dla adresatów od przepisów obowiązujących poprzednio
(wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 października 2000 r., sygn. akt K 12/00).

Z takim przypadkiem będziemy mieli do czynienia w omawianej sytuacji. Nie wydaje się, aby nadanie ustawie kilkutygodniowej (?) mocy wstecznej w tym zakresie mogło naruszyć jakiekolwiek uprawnienia obywatela, prowadzącego żywot nie-zbrodniczy i nie-bezbożny. Skoro zatem nowe przepisy zawierają wyłączenie rozwiązania korzystniejsze (to jest przedłużenie ważności zezwoleń), proponowana regulacja nie powinna budzić zasadniczych wątpliwości.

Maciej Białek

Maciej Białek
Aplikant Adwokacki, Associate

maciej.bialek@dzp.pl

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *