NSA – franczyza na rynku aptecznym dopuszczalna

Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrując 17 października 2022 r. w sumie trzy skargi kasacyjne przedsiębiorców aptecznych, którym odmówiono przeniesienia zezwoleń na skutek ich przynależności do franczyzy, uznał prezentowane przez organy inspekcji farmaceutycznej oraz WSA stanowisko za prawidłowe i orzekł na niekorzyść skarżących. Mimo niekorzystnego brzmienia werdyktu, NSA jednoznacznie uznał, że franczyza na rynku aptecznym jest dopuszczalna.

NSA O FRANCZYZIE APTECZNEJ

Omawiane sprawy miały swój początek w 2019 r., kiedy to przedsiębiorcy apteczni złożyli do właściwych Wojewódzkich Inspektorów Farmaceutycznych wnioski o przeniesienie zezwoleń na prowadzenie aptek ogólnodostępnych. W toku postępowań organy ustaliły, że przedsiębiorcy są stroną umów franczyzy i uznały, że ich treść (wraz z umowami towarzyszącymi) tworzy uprawnienia o charakterze zależności franczyzobiorcy od franczyzodawcy, przez co poszczególni franczyzobiorcy nie spełniają przesłanek antykoncentracyjnych niezbędnych do przeniesienia zezwoleń aptecznych. Takie ustalenia doprowadziły do zakończenia postępowań niezgodnie z wnioskiem przedsiębiorców, stanowiąc przedmiot odwołań, aż w konsekwencji trafiły na wokandę sądów administracyjnych.

Naczelny Sąd Administracyjny w dniu 17 października 2022 r. oddalił skargi kasacyjne wniesione w omawianych sprawach, w zbliżonych stanach faktycznych. Zgodnie ze znanymi nam ustnymi motywami rozstrzygnięcia sąd potwierdził dopuszczalność franczyzy na rynku aptecznym. Zdaniem NSA umowa franczyzy nie stanowi sama z siebie o stosunku zależności pomiędzy jej stronami, jednakże odpowiednio ukształtowany stosunek umowny o takiej zależności może świadczyć (co pozostaje zbieżne z prezentowanym ostatnio stanowiskiem organów inspekcji farmaceutycznej czy sądów administracyjnych). Uzasadniając swoje stanowisko sąd wskazał, że zależność taka może wynikać np. z powierzenia franczyzodawcy przez franczyzobiorcę wykonywania czynności faktycznych oraz prawnych wywierających skutek dla franczyzobiorcy .

Co istotne Sąd wskazał również, że dopuszczalne jest finansowe wsparcie działalności franczyzobiorców przez franczyzodawcę (popularnie stosowanych w formie pożyczki). Co jednak ważne, pożyczka ta winna mieć charakter fakultatywny (franczyzobiorca ma mieć możliwość, a nie obowiązek korzystania z pożyczki), nie powinna ograniczać franczyzobiorcy w korzystaniu z finansowania oferowanego przez podmioty trzecie, ani ograniczać w korzystaniu z pożyczonych środków (nie powinna wskazywać celu pożyczki). Jak wynika z ustnego uzasadnienia, prawidłowo skonstruowana umowa pożyczki nie wyklucza również ustanowienia jego zabezpieczeń (np. w formie zastawu).

SPÓR WOKÓŁ FRANCZYZY

Wątpliwości wokół umów franczyzy na rynku aptecznym stanowiły istotny element dyskusji całego środowiska na przestrzeni kilku ostatnich lat. Przełomowym momentem miał być długo wyczekiwany komunikat Głównego Inspektora Farmaceutycznego, opracowany we współpracy z Rzecznikiem MiŚP i Prezesem UOKiK.  Mimo, że z treści komunikatu wynika, że franczyzobiorcy mogą legalnie prowadzić działalność apteczną w ramach franczyzy, to zastrzeżono w nim, że indywidualnie ukształtowany stosunek typu franczyza może (choć nie musi) prowadzić do stosunku bezpośredniej lub pośredniej zależności (szerzej o komunikacie pisaliśmy na naszym blogu). Dotychczas – wobec braku ujednolicenia praktyki decyzyjnej wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych – nadal nie jest jasne w jaki sposób formułować postanowienia umowy franczyzy i ew. umów jej towarzyszących, tak by nie kreowały stosunku kontroli franczyzodawcy nad franczyzobiorcą.

Z wyciągnięciem szczegółowych wniosków należy na pewno poczekać do czasu zapoznania się z pisemnym uzasadnieniem wyroków NSA. Co więcej, omawiane wyroki mają zastosowanie w rozpatrywanych stanach faktycznych, wobec konkretnych przedsiębiorców oraz wiążących ich umów. Negatywne rozstrzygnięcia nie są więc równoznaczne z brakiem możliwości prowadzenia działalności aptecznej w modelu franczyzy, co jednoznacznie podkreślił sąd potwierdzając jej dopuszczalność. Każda umowa powinna stanowić przedmiot osobnego rozpoznania, bowiem to jej treść może (lecz nie musi) przesądzać o ewentualnych zależnościach i uprawnieniach kontrolnych.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *