Jawność wynagrodzeń – dobra i zła informacja
Dobra informacja jest taka, że na początku kwietnia w sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach usunięto większość złych rozwiązań w poselskim projekcie nowelizacji Kodeksu pracy dotyczącym jawności wynagrodzeń. Zła jest taka, że ta regulacja wciąż nie jest kompleksowym wdrożeniem w Polsce Dyrektywy Rady i Parlamentu Europejskiego nr 2023/970 z 10 maja 2023 r. w sprawie wzmocnienia stosowania zasady równości wynagrodzeń dla mężczyzn i kobiet za taką samą pracę lub prace o takiej samej wartości za pośrednictwem mechanizmów przejrzystości wynagrodzeń oraz mechanizmów egzekwowania.
W lutym pisaliśmy tu (tekst Łukasza Górznego) o poselskim projekcie ustawy nowelizującej Kodeks pracy. Autorzy nie uzasadniali projektu potrzebą implementacji dyrektywy, niemniej ta zmiana miałaby de facto stanowić element wdrożenia przepisów unijnych o jawności (równości) wynagrodzeń.
Projekt już na etapie złożenia w Sejmie był wielokrotne krytykowany zarówno przez środowiska gospodarcze, jak i związkowe. Wytykano mu m.in. fragmentaryczność, błędy legislacyjne, czy też to, że nowa regulacja miałaby obejmować w zakresie jawności wynagrodzeń wszystkich pracodawców, również małe i średnie przedsiębiorstwa.
Komisja sejmowa po dwóch posiedzeniach (ostatnie 3 kwietnia br) zarekomendowała Sejmowi przyjęcie znacznie okrojonego projektu.
W wyniku prac komisji wykreślono z projektu zapisy dotyczące:
– ogólnej zasady jawności wynagrodzeń,
– prawa do indywidualnej informacji o stosunku wynagrodzenia do średniej wynagrodzeń w firmie,
– szczególnej definicji wynagrodzenia, mającej odniesienie do przepisów o jego jawności,
– tego, że pracodawca nie może zabronić pracownikowi ujawniania własnego wynagrodzenia,
– obowiązku informacyjnym pracodawcy co do prawa zatrudnionych do informacji o poziomie wynagrodzeń,
– nowego wykroczenia przeciwko prawom pracownika związanego z jawnością i równością wynagrodzeń.
Projekt nowelizacji w obecnym kształcie reguluje wyłącznie jawność wynagrodzeń w rekrutacji. Kandydat miałby mieć prawo do tego, aby w toku rekrutacji otrzymać informację o wynagrodzeniu (jego początkowej wysokości lub jego przedziale) oraz o postanowieniach układu zbiorowego pracy lub regulaminu wynagradzania dotyczących równości i jawności wynagrodzeń. Przewiduje się też zakaz pytania kandydata o jego obecne wynagrodzenie.
Niewątpliwie część kwestii wykreślonych przez Komisję z projektu poselskiego wróci do Sejmu w postaci nowego projektu. Polska musi do czerwca 2026 implementować całą dyrektywę, w tym takie kwestie, jak obowiązki informacyjne pracodawcy (czego projekt poselski częściowo dotykał), czy też obowiązki raportowe. Dobrze byłoby, aby ten przyszły projekt nowelizacji Kodeksu pracy był wniesiony przez Radę Ministrów po przeprowadzeniu konsultacji w ramach Rady Dialogu Społecznego, a to z powodu wagi tych zagadnień.
Póki co jednak oczekujemy na drugie czytanie bardzo już szczątkowego projektu poselskiego o jawności wynagrodzeń w rekrutacji.