Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?

Centrum prasowe DZP.

Jak nowa ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych wpłynie na sektor meblarski?

24.09.2020

Autorzy:
Julia Besz

Wszyscy zgadzają się co do tego, że przestępców trzeba karać. Zdarza się jednak, że nieuczciwe praktyki biznesowe, na których ewidentnie korzystają oszuści, uchodzą bezkarnie tylko dlatego, że nie ma komu przypisać za nie odpowiedzialności. Chociaż gołym okiem widać, że czyn zabroniony związany był bezpośrednio z działalnością gospodarczą, sprawcy bywają nieuchwytni albo niemożliwe jest ich zidentyfikowanie. Takie patowe sytuacje zmienić ma nowy projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych (UOPZ), przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości. 

Pierwszy projekt nowelizacji ustawy pojawił się już w 2018 r. i miał być rewolucją w podejściu do karania firm w Polsce. Powrót do prac legislacyjnych oznacza, że resort nie planuje porzucić idei zaostrzenia zasad ponoszenia odpowiedzialności przez przedsiębiorców. Można powiedzieć, że UOPZ będzie dla firm tym, czym dla osób fizycznych jest kodeks karny. Ponieważ firmy nie można "wsadzić do więzienia", kary będą miały charakter głównie finansowy, i to dotkliwy, bo sięgający aż 50 mln PLN.

Przedsiębiorca będzie musiał dołożyć należytej staranności w wyborze, nadzorze i organizacji, aby uniknąć odpowiedzialności za popełnione przez podmioty współpracujące czyny zabronione. Gdy spółka odniesie korzyść na powiązanym z działalnością gospodarczą czynie, którego dopuści się jej pracownik, współpracownik czy kontrahent, a także jego pracownicy, obok prób ukarania sprawcy, możliwe będzie wszczęcie niezależnego postępowania wobec samej spółki. Decyzję o tym podejmować będzie samodzielnie prokurator, działając w tzw. interesie społecznym.

Oprócz sankcji finansowych sąd, do którego zostanie skierowany przez prokuratora akt oskarżenia, będzie dysponował szeregiem innych dotkliwych środków karnych orzekanych wobec podmiotu zbiorowego. Niektóre z nich to np. zakaz korzystania z subwencji, dotacji i innych form wsparcia, finansowanych ze środków publicznych. Z dotacji takich korzysta regularnie wiele firm meblarskich, a do katalogu samych środków pomocowych można zaliczyć także te, które zostały przygotowane w ramach rozwiązań tzw. Tarczy Antykryzysowej w związku z Covid-19, i które być może ponownie zaproponuje rząd w kolejnych falach zachorowań i lockdownu. Innymi środkami karnymi mają być zakaz promocji i reklamy, zakaz prowadzenia działalności określonego rodzaju czy stałe albo czasowe zamknięcie oddziału firmy. Można sobie więc wyobrazić, że w związku z wykrytą nieprawidłowością w sferze np. BHP czy środowiskowej w jednej z fabryk lub w oddziale firmy, zostaje on zamknięty na kilka miesięcy. Zastosowanie takiej kary i przestoje w fabrykach mogą być dla firm produkcyjnych czasem dotkliwsze bardziej niż sama kara finansowa.

Ustawa zaadresowana jest do dużych podmiotów zatrudniających od 250 pracowników. Mimo jej ponadbranżowego charakteru, można przypuszczać, że pewne sektory znajdą się w kręgu bliższego zainteresowania organów. Od początku debaty nt. UOPZ często wskazuje się na branże, których działalność negatywnie oddziałuje na środowisko. Jak twierdzą sami autorzy projektu, gdy wskutek przestępstwa powstanie szkoda w środowisku naturalnym, ukaranie sprawcy często nie jest w stanie zrekompensować wywołanych strat. UOPZ ma wpisać się w trend zostrzania sankcji za szkody wyrządzone w środowisku i wdrożyć wytyczne unijne w tym zakresie. Istnieje więc ryzyko, że pod lupą organów ścigania znajdą się także podmioty z branży meblarskiej.

Autorzy projektu podkreślają, że cel ustawy nie jest fiskalny i nie chodzi o to, aby nakładać kary, ale żeby zmotywować duże firmy do skutecznej prewencji nadużyć. W polskich firmach UOPZ ma być powodem powołania do życia działów zarządzania zgodnością i ustanowienia compliance oficerów odpowiedzialnych za nadzór nad przestrzeganiem zasad. To ważne szczególnie dlatego, że to przedsiębiorca będzie musiał wykazać, że zrobił wszystko, aby dobrze zorganizować przedsiębiorstwo i uniknąć nieprawidłowości. 

Działania compliance podejmuje coraz więcej polskich firm i nie jest to wywołane jedynie możliwością uniknięcia czy obniżenia potencjalnej kary na gruncie UOPZ. Przedsiębiorcy, także z branży meblarskiej, zaczynają dostrzegać korzyści wynikające z posiadania systemów compliance: większa kontrola nad organizacją, właściwy podział odpowiedzialności za różne obszary w firmie, świadomość ryzyka na poziomie menadżerskim i pracowniczym czy wreszcie korzyści wizerunkowe i zaufanie partnerów biznesowych. Ważne, żeby wdrażając systemy compliance, patrzeć na organizację holistycznie, a nie jedynie przez pryzmat spełnienia minimalnych wymogów ustawy, wywołującej publicznie duże emocje. Tylko krytyczne spojrzenia na firmę i stały rozwój narzędzi mitygujących ryzyko może pomóc skutecznie zabezpieczyć organizację.

Autorką artykułu jest Julia Besz, Associate w zespole compliance. Artykuł ukazał się w biuletynie informacyjnym MEBLE NEWS, wydawanym przez Ogólnopolską Izbę Gospodarczą Producentów Mebli.

Bądź na bieżąco z DZP