Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?

Centrum prasowe DZP.

Ubezpieczenie szkód w środowisku

30.11.2012

Autorzy:
Daniel Chojnacki

Klauzule środowiskowe w standardowych ubezpieczeniach mienia i odpowiedzialności cywilnej, oferowanych przez ubezpieczycieli, nie do końca spełniają oczekiwania przedsiębiorców. Odpowiedzią na niedostatki standardowej oferty ubezpieczeniowej mogą być specjalistyczne ubezpieczenia szkód środowiskowych.

Polskie regulacje w zakresie odpowiedzialności za szkody w środowisku nie są przejrzyste. Najlepszym przykładem jest Ustawa z 13 kwietnia 2007 r. o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie (dalej u.z.s.ś.), która w dość powszechnym, aczkolwiek mylnym przekonaniu stanowi kompleksową regulację dotyczącą szkód w środowisku. Pod pojęciem szkody w środowisku na gruncie tego aktu prawnego rozumie się: negatywną, mierzalną zmianę stanu lub funkcji elementów przyrodniczych, ocenioną w stosunku do stanu początkowego, która została spowodowana bezpośrednio lub pośrednio przez działalność prowadzoną przez podmiot korzystający ze środowiska: w gatunkach chronionych lub chronionych siedliskach przyrodniczych, mającą znaczący negatywny wpływ na osiągnięcie lub utrzymanie właściwego stanu ochrony tych gatunków lub siedlisk przyrodniczych (z wyłączeniem uprzednio zidentyfikowanego negatywnego wpływu zgodnie z przepisami prawa), w wodach, mającą znaczący negatywny wpływ na stan ekologiczny, chemiczny lub ilościowy wód oraz w powierzchni ziemi (zanieczyszczenie gleby lub ziemi, w szczególności mogące stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi). Szkoda czy też nie? Kluczowe znaczenie dla właściwego określenia zakresu stosowania u.z.s.ś. ma użyte w tej definicji pojęcie „działalności prowadzonej przez podmiot korzystający ze środowiska”. Należy je rozumieć w kontekście art. 2 ust. 1 i 3 u.z.s.ś. Pierwszy z przywołanych przepisów określa zakres przedmiotowy ustawy i wskazuje, że u.z.s.ś. stosuje się, z pewnym wyjątkiem, do szkód w środowisku lub bezpośredniego zagrożenia szkodą w środowisku spowodowanych „działalnością stwarzającą ryzyko szkody w środowisku”. Ten ostatni termin nie jest co prawda definiowany w u.z.s.ś., lecz jednocześnie enumeratywny wykaz działalności uznawanych przez ustawodawcę za taką działalność zawarty został w art. 3 u.z.s.ś. Konsekwencją tego jest objęcie definicją „szkody w środowisku” i zakresem stosowania u.z.s.ś. jedynie części zdarzeń powodujących negatywne oddziaływanie na bioróżnorodność, wodę czy też powierzchnię ziemi, które, intuicyjnie, za szkodę w środowisku powinny być uznane. Wystarczy bowiem, że negatywne oddziaływanie na środowisko spowodowane zostało przez inną działalność niż ta wskazana w art. 3 u.z.s.ś., aby takie zdarzenie nie było kwalifikowane jako szkoda w środowisku w rozumieniu u.z.s.ś. Wyjątek wprowadza przepis art. 2 ust. 1 pkt 2 u.z.s.ś., zgodnie z którym negatywny wpływ na bioróżnorodność będzie traktowany jako szkoda w środowisku, bez względu na to, czy spowodowany został poprzez jedną z działalności wymienionych w art. 3 u.z.s.ś., ale tylko pod warunkiem wykazania przez organ ochrony środowiska winy podmiotu to negatywne oddziaływanie powodującego. Negatywne oddziaływania na środowisko wywoływane przez operatora instalacji, które nie mieszczą się w zakresie u.z.s.ś., sankcjonowane są administracyjnie na podstawie art. 362 i nast. Ustawy z 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (dalej P.o.ś.). Należy podkreślić, iż przepisy tej ustawy nie posługują się, w odniesieniu do takich zdarzeń, terminem „szkód w środowisku” lub terminem zbliżonym. Zatem zaleca się ostrożne posługiwanie się w umowach ubezpieczenia terminem „szkody w środowisku”. Może bowiem okazać się, że użycie w umowie ubezpieczenia tego pojęcia ograniczy, w sposób dla ubezpieczającego niezamierzony, zakres ubezpieczenia.

Źródło: Ecomanager, 11/2012
Całość artykułu dostępna w załączonym pliku PDF

Bądź na bieżąco z DZP