Gdzie znajdę przystępnie podane, różnorodne informacje prawne?
Centrum prasowe DZP.
27.09.2012
Przypadek Amber Gold każe postawić pytania o rolę i odpowiedzialność rad nadzorczych polskich spółek
Marcin P. nie działał sam. Wśród spółek grupy Amber Gold są spółki akcyjne, w tym jedna nawet całkiem niedawno zarejestrowana. W takich spółkach rada nadzorcza jest organem obligatoryjnym, nie może liczyć mniej niż trzy osoby. Pomijam członkostwo w radzie nadzorczej Marcina P. czy Katarzyny Plichty, jego małżonki. Kim są jednak pozostałe osoby? Znamy ich nazwiska z KRS, ale nic o nich nie wiemy, bo prawnie rzecz biorąc, nie musimy wiedzieć, poza tym, że domniemywa się ich niekaralność za niektóre przestępstwa. Muszą to być ludzie odważni. Decydując się na członkostwo w radzie, osoby te musiały przecież zdawać sobie sprawę z podejrzeń wobec działalności Amber Gold, a mimo to zaryzykowały osobistą odpowiedzialność za pomoc w oszukańczym być może przedsięwzięciu. Może kierowały się doświadczeniem, że jak Polska długa i szeroka, nikt nigdy nie słyszał o pociągnięciu członków rady nadzorczej do odpowiedzialności nie tylko za szkodę spółki, lecz także za szkody wyrządzone jej wierzycielom? Ciekawe, czy osoby te zadawały prawnikom Amber Gold jakiekolwiek pytania. Cóż, od odpowiedzialności majątkowej można się ubezpieczyć, ale od kary osobistej nie. Pewnie jeszcze o tych cichych bohaterach usłyszymy. Atmosfera nieodpowiedzialności członków rad nadzorczych, utrzymująca się w praktyce gospodarczej od wielu lat, poczucie synekury zorientowanej wyłącznie na czerpanie apanaży ze spółki i traktowanie w związku z tym nominacji do rady jako łupu politycznego albo, w najlepszym razie, spłaty przez akcjonariusza „długu wdzięczności" czyni ogromne szkody. Roi się tu od korupcji i nepotyzmu. Nasz nadwiślański „ład korporacyjny" wykrzywia obraz polskiej spółki akcyjnej, czyniąc z niej dziwaczny twór. W wielu spółkach akcyjnych, także giełdowych, jakość rad i efektywność nadzoru nie jest najlepsza. Nie przeszkadza to przyznawaniu przewodniczącym rady 30 tys. zł miesięcznego wynagrodzenia. Czy to nie jest działanie na szkodę spółki? A te „unie personalne"? Tu jestem prezesem zarządu, tam w radzie – przecież po to ona jest! Chwała Bogu, że prawo zabrania nadzorowania samego siebie, bo i tego próbowano. Kwalifikacje merytoryczne i osobiste nominatów to osobny temat. Brak przestrzegania ładu korporacyjnego ma, trudny wprawdzie do zmierzenia, ale wymierny wpływ na poziom naszego bogactwa narodowego. Nowe prawo nie jest nam potrzebne, mamy go aż nadto. Nie wystarczy jednak zerwać z niezdarną egzekucją prawa. Trzeba zmienić społeczną praktykę. Podjęliśmy przed laty to zadanie jako Komitet Dobrych Praktyk i choć polski „kodeks" ładu korporacyjnego jest dobrze oceniany, jego przestrzeganie pozostawia wiele do życzenia.
Źródło: Rzeczpospolita, 27 sierpień 2012
Całość artykułu dostępna w załączonym pliku PDF
Od 25 maja 2018 r. w Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej stosowane jest Ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO). W związku z tym pragniemy przekazać kilka szczegółów na temat tego, w jaki sposób DZP przetwarza dane osobowe.
Administratorem danych osobowych jest Domański Zakrzewski Palinka Sp.k. („DZP”; adres: Rondo ONZ 1, 00-124 Warszawa). Dane są przetwarzane w celach kontaktowych, w tym do udzielania informacji o zmianach przepisów i praktyk organów, oraz o innych kwestiach, w tym wydarzeniach dotyczących bieżących zagadnień prawnych, gospodarczych i kulturalnych, m.in. poprzez wysyłkę newsletterów DZP. Powyższe jest realizowane na podstawie prawnie uzasadnionego interesu, czyli zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. f RODO. Dane mogą być także przetwarzane, gdy jest to niezbędne do zawarcie lub wykonania umowy i wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na DZP, czyli na podstawie art. 6 ust. 1 lit. b oraz lit. c RODO. Dane mogą być przekazywane podmiotom, z pomocą których DZP realizuje wskazane cele, w tym podmiotom utrzymującym infrastrukturę IT. Podanie danych jest dobrowolne, a w relacjach umownych stanowi wymóg zawarcia i realizacji umowy. Możliwe jest zgłoszenie sprzeciwu wobec przetwarzania danych, żądania do nich dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania oraz przeniesienia. Dane przechowywane są do wniesienia sprzeciwu, a w relacjach umownych – przez czas trwania umowy i po jej zakończeniu przez okres wynikający z przepisów o archiwizacji i przedawnieniu roszczeń. Każdemu przysługuje prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Pytania dotyczące ochrony prywatności w DZP można kierować do Inspektora Ochrony Danych DZP, Macieja Maciejewskiego, na adres: iod@dzp.pl.
Nowe zasady dotyczące cookies: Domański Zakrzewski Palinka sp.k., jako usługodawca strony www.dzp.pl przechowuje i uzyskuje dostęp do cookies, tj. niewielkich informacji tekstowych, wysyłanych przez serwer WWW i zapisywanych na twardym dysku, lub innym nośniku danych użytkownika, w celu: prawidłowego funkcjonowania strony www.dzp.pl, konfiguracji strony www.dzp.pl, bezpieczeństwa i niezawodności strony www.dzp.pl, monitorowania stanu sesji, wyświetlania reklam, dostosowania wyświetlanych informacji do użytkownika lub analiz, statystyk, badań i audytu wyświetleń strony internetowej.
Możesz określić warunki przechowywania lub uzyskiwania dostępu do cookies za pomocą ustawień przeglądarki. Zgodę na przechowywanie lub uzyskiwanie dostępu do cookies przez Domański Zakrzewski Palinka sp.k. na Twoim urządzeniu, wyrażasz za pomocą ustawień zainstalowanej na Twoim urządzeniu przeglądarki. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności i cookies.